Miałem koszmar. Śniło mi się, że najbliższe wybory do Sejmu i Senatu wygrała Konfederacja. Chłopcy tak świętowali wygraną, że Mentzenowi zabrakło piwa i w połowie imprezy musieli szybko uzupełniać braki zapasami Wojewódzkiego i Palikota.
Po kilku dniach, Andrzej Duda desygnował Sławomira Mentzena na Premiera i powierzył mu misję tworzenia nowego rządu. I właśnie w tym momencie rozpoczęła się najbardziej dramatyczna część mojego koszmaru.
MINISTER FINANSÓW – najważniejszą kwestią każdej instytucji, jak i Rządu są finanse. To minister finansów jest „mózgiem” funkcjonowania Rady Ministrów. Ostatnia konfrontacja Sławomira Mentzena z Ryszardem Petru pokazała, że większość postulatów Konfederacji nie ma zastosowania w praktyce. Ryszard Petru obnażył populizm lidera Konfederacji i głoszonych przez niego haseł. W związku z tym – Sławomir Mentzen powołał Ryszarda Petru na ministra finansów, bo sam po prostu nie ma pojęcia, jak wprowadzić w życie swoje wolnorynkowe herezje.
MINISTER ZDROWIA – Sławomir Mentzen powołał na to stanowisko Sławomira Mentzena, który chce przekonać wszystkich Polaków o uzdrawiającej mocy produkowanego przez niego samego piwa. Piwo te powinno być sprzedawane bez ograniczeń wiekowych, aby każdy mógł się w miarę szybko uzależnić. Łatwiej jest po prostu sterować „nawalonym” społeczeństwem.
MINISTER PRACY – Krzysztof Bosak. Krzysio pochodzi z Zielonej Góry, a jego CV ma kilka stron. Zaskakujące jest to, że Krzysio, poza pracą w biurach politycznych i dziwnych fundacjach, nie skalał się prawdziwą robotą. W związku z tym, będzie doskonałym ministrem, który zrewolucjonizuje rynek pracy w taki sposób, aby każdy mógł dużo zarobić i przy tym się za bardzo nie narobić.
MINISTER EDUKACJI – Grzegorz Braun, który 8 lat temu wygłosił śmiałą tezę, że posłami i senatorami zostają najwięksi idioci (wypowiedź pod linkiem: youtu.be/bYRYHLUNEs4 – 4:28 min). Zważywszy na fakt, że pan Braun jest bardzo poważnym człowiekiem, jego słowa o posłach należy traktować zupełnie serio. Jeśli komuś wydawało się, że ciężko będzie przebić dokonania Przemysława Czarnka, to poczekajcie na Grzesia, który ma takie piękne, polskie nazwisko. Czarnek przy Braunie to Mały Miki.
MINISTER WSPÓŁPRACY ZAGRANICZNEJ – Janusz Korwin-Mikke. Janusz słynie z tego, że jest nieprzewidywalny. Można powiedzieć, że to taki konfederacki Macierewicz, który zasłynął z wielu skandalicznych wypowiedzi na temat m. in. putina, środowisk LGBTQ czy kobiet. Korwin – Mikke jest gwarantem wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. Jak sam mówi – nigdy się tak nie wyspał i nigdy tyle nie zarobił za nic nierobienie w tym „europejskim kołchozie”, że nie pozwoli nikomu innemu na podobne, traumatyczne przeżycia. Dodatkowo nowy minister spraw zagranicznych kocha Rosję w trzech osobach. Bo kocha ją i Janusz i Korwin i Mikke. Można się zatem spodziewać, że po wyjściu z Unii Europejskiej przystąpimy do Unii Radzieckiej, którą przed laty oznaczano skrótem СССР.
MINISTER ROLNICTWA – Konrad Berkowicz – zasłynął interwencją poselską na krakowskich juwenaliach, gdzie licznie zgromadzonym studentom rozdawał kosmetyki do balsamowania gardła. Dlatego polscy rolnicy mogą spać spokojnie. Kondziu na pewno pojawi się na wiejskich potańcówkach, na konkursach kulinarnych dla KGW, weźmie udział w bitwie regionów, a na koniec gramotnie „pięćdziesiątkę” na dożynkach, aby wspólnie dziękować za obfity zbiór malin i taką ilość zboża, której polski rolnik nie jest w stanie sprzedać.
MINISTER AKTYWÓW PAŃSTWOWYCH – Marek Suski. Ktoś się zdziwi, dlaczego on? Przecież to członek PiS. Otóż Sławomir Mentzen potrzebuje kogoś o ujemnym poziomie IQ. Dzięki temu, rękami Suskiego, Menzen wyczyści spółki z ludzi powiązanych z Kapitanem Żoliborzem i ulokuje wszystkich tych, z którym zdążył już się napić piwa.
MINISTER CYFRYZACJI – Sławomir Tyszka, który odszedł od Pawła Kukiza i wstąpił w szeregi Konfederacji. Dlaczego Tyszka? Otóż Tyszka zadba o publikowane w Internecie treści. Ma w tym zakresie olbrzymie doświadczenie. Z powodzeniem odpierał ataki znanych, amerykańskich hakerów takich jak m. in. Jack Daniels, Johhny Walker czy Jim Beam na konta Pawła Kukiza w mediach społecznościowych.
I gdy sen wkraczał w decydującą fazę, kiedy to Premier, wicepremierzy i ministrowie składali już przed Prezydentem RP przysięgę, obudziłem się zlany zimnym potem z poczuciem lęku i strachu, że ten czarny scenariusz już niedługo może stać się rzeczywistością. Niestety – część naszego społeczeństwa bardziej ufa filmikom na Tik-Toku niż życiowym realiom. Pamiętajcie, że Konfederacja to kolejne pokolenie młodych mężczyzn, którzy zafascynowani Korwinem angażowali się w jego projekty polityczne, by odkryć, że ich idol nie jest ich największym atutem, ale największym obciążeniem!
To był kolejny artykuł z serii „Pół żartem, pół serio”. Sen był kiepskim żartem, ale to, co się może stać po zwycięstwie Konfederacji – niestety na serio.
Arkadiusz Dąbrowski
Grafika – opracowanie własne na podstawie pixabay.com i Wikipedia