Kilka dni temu, w popularnym, europejskim kraju, na kierownicze stanowisko w rodzinnej firmie awansował pan Karol: wujek, mąż, dziadek, stryj i kuzyn. Mężczyzna pokieruje na pełen etat firmą wartą 15,6 mld funtów i będzie pełnił ważne funkcje reprezentacyjne.
Na kierownika czeka szereg obowiązków. Na dzień dobry musi zamieszkać za darmo w zamku z licznymi miejscami parkingowymi do dyspozycji, zarządzać swoim stabilnym dochodem, korzystać z najlepszej opieki medycznej, darmowego wyżywienia i znakomitej służby utrzymywanej z danin. Do tego dodać należy uczestnictwo w licznych służbowych bankietach, balach, podróżach, korzystanie ze stadniny koni oraz szeregu nieruchomości. W ofercie niestety nie wspomniano o benefitach, takich jak karta multisport, owocowe wtorki czy karta benefit lunch.
To nie jedyna ciekawa oferta pracy w Europie. Okazuje się, że w Polsce, w 2015 roku na stanowisko kapitana i to nie byle jakiego, bo Kapitana Żoliborza awansował pan Jarek – kawaler. Warunki mieszkaniowe co prawda nie są tak luksusowe jak u pana Karola, ale zakres obowiązków ogranicza się do karmienia kota i co ciekawe – do organizacji wydarzeń sportowych. Nieoficjalnie dowiedziałem się, że w tegorocznym plebiscycie Przeglądu Sportowego, zostanie zgłoszony jako „Najlepszy działacz sportowy XXI wieku” za organizację spacerów setek tysięcy Polek, nauczycieli, przedsiębiorców, rolników oraz środowisk LGBT. Pan Jarek ma również szansę na tytuł „Honorowego Sensei” za promocję wschodnich sztuk walk pośród młodzieży wszechpolskiej i narodowców. Poza tytułami krajowymi – najcenniejszym jest jednak wpisanie Kapitana Żoliborza na listę światowego dziedzictwa UNESCO za „Doskonale zachowane poglądy z XIX wieku i wprowadzanie ich w życie w wieku XXI”. Z tego powodu, Pan Jarek już po 15 października tego roku, ma szansę trafić do pięknej, wentylowanej gabloty.
Ciekawą opcją zarobkową, poza posadą Kapitana Żoliborza, jest inny etat superbohatera w ekipie prawych i sprawiedliwych. Mile widziani są ludzie o skumulowanej potędze wiedzy, mocy wykańczania przeciwnika astronomicznymi cenami podstawowych produktów, manipulacji umysłu teoriami spiskowymi oraz indywidualnych i niespotykanych zdolnościach. Już dzisiaj wiemy, że w tym „Gangu Bystrzaków” znajdziemy takich bohaterów jak właśnie Kapitan Żoliborz, Wojewóda, Człowiek Zero, ProMateusz, Sasasin, El Wariaczi czy też tajemniczy Don Orleone.
Pewnie zastanawiacie się, jak ubiegać się o taką pracę marzeń w elitarnej jednostce prawych i sprawiedliwych? Otóż musicie spełniać kilka podstawowych kryteriów. Przede wszystkim musicie odczytywać 8 gwiazdek jako „Brawo PiS”. Po drugie – powinniście nie lubić nauczycieli, rolników, przedsiębiorców, środowisko LGBT i chcielibyście im jeszcze jakoś dopiec. Powinniście popierać związki partnerskie państwa z Kościołem i nie móc się doczekać filmu „Smoleńsk II”, w którym główną rolę zagrałby El Wariaczi i jego teorie.
Oprócz atrakcyjnych zarobków, fejmu i wielu przywilejów – przestaniecie żyć w trwodze, że PiS znowu może wygrać.
Arkadiusz Dąbrowski