Gdy o 19:30 włączymy Wiadomości, trafiające głęboko do Polaków świadomości, często widzimy następujący obrazek: przed mikrofonem, ubrany w wojskową kurtkę, Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak opowiada o kolejnych zakupach polskiej armii i snuje wizje naszej militarnej potęgi. Zapomniał tylko powiedzieć, że w grudniu, pod Bydgoszczą, spadł rosyjski pocisk, zdolny do przenoszenia nuklearnych głowic. Najśmieszniejsze w tej wstrząsającej historii jest fakt, że pocisk został odnaleziony w kwietniu (4 miesiące później) przez przypadkową osobę, która wybrała się na konną przejażdżkę
Okazuje się, że Rosjanie wynaleźli przerażającą broń: Блашцаk-007. Chodzi o hiperbłaszczakowe pociski o niespotykanych wcześniej właściwościach, całkowicie niewykrywalne przez Mariuszów. Wszystkie kraje na świecie, w których za obronę narodową odpowiada Mariusz, są całkowicie wobec tych pocisków bezradne.
Testy pocisku rozpoczęły się 16 grudnia i okazały się całkowitym sukcesem. Okazało się, że hiperbłaszczakowy pocisk został wystrzelony w kierunku kraju, chronionego przez jednego z Mariuszów. I mimo tych wszystkich samolotów F-35, czołgów Abrams i K2, testy zakończyły się 100% sukcesem. Mariusz nawet nie zorientował się, że zostaliśmy zaatakowani. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że nie ma zbyt wielu krajów na świecie, gdzie ministrem obrony narodowej jest Mariusz.
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, zlecił Prokuratorowi Generalnemu Zbigniewowi Ziobrze przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, Zbigniew Ziobro przekazał pierwsze ustalenia Zbigniewa Ziobry, które dają nadzieję na poprawę bezpieczeństwa naszego kraju. Polskie niebo, w ultranowoczesnych skafandrach wojskowych, będzie patrolowane przez gołębie pocztowe i bociany. Jak przekazał Zbigniew Ziobro, nie rozwiązano jeszcze problemu odlotu bocianów do ciepłych krajów w okresie jesienno-zimowym. Jak podaje Zbigniew Ziobro, Mariusz Błaszczak zastanawia się nad powołaniem do czynnej służby doświadczonych rezerwistów, takich jak szeregowiec Ryan, Franek Dolas, wojak Szwejk, Szarik, John Rambo czy Hans Kloss.
Sytuacja z rosyjskim pociskiem jest delikatnie mówiąc skandaliczna! Okazuje się, że obrona przeciwlotnicza polskiego nieba jest bardziej dziurawa niż ser szwajcarski. Wszystkie buńczuczne zapowiedzi o militarnej potędze prysły jak bańka mydlana. Pocisk spadł, a winnych brak. Najbardziej jednak szokującym wydaje się fakt, że nie dość, że spadł, to jeszcze przez tyle miesięcy leżał sobie w lesie nieodnaleziony.
Według mnie, jedyną osobą, która może wyjaśnić tę tajemniczą zagadkę, jest bez wątpienia Antoni Macierewicz i specjalnie powołana komisja do spraw bydgoskiego UFO. Jak podają niezależne media – szkic raportu mamy poznać już 10 września tego roku, czyli w 30 rocznicę emisji pierwszego odcinka serialu „Z Archiwum X”.
Wartym odnotowania jest fakt, że mimo niepowodzeń w postaci niewykrycia hiperbłaszczakowego pocisku, nominację do prestiżowej nagrody Nobla w dziedzinie medycyny otrzymał Mateusz Morawiecki wraz z małżonką. Otóż udowodnili prawdziwość teorii „Grunt to zdrowie”. Okazało się, że z każdą kolejną działką czują się coraz lepiej.
To był kolejny artykuł z serii „Pół żartem, pół serio”. Tylko, czy w tym kraju jest jeszcze coś na serio?
Arkadiusz Dąbrowski
Grafika: opracowanie własne na podstawie pixabay.com